W rozmyślaniach nad filozofią, niejednokrotnie przyłowywano dwie opinie na pozór sprzeczne, a nawet radykalnie przeciwstawne. Oto Platon, w swoim dialogu Teajtet powiadał, iż źródłem filozofii jest „zdziwienie”, swoistością zaś bycia filozofem – dziwić się wszystkiemu. Inaczej Marek Aureliusz, on bowiem podkreślał, że filozofia uczy nas tego właśnie, aby się niczemu nie dziwić.
Zdziwienie pojawia się w momencie, gdy człowiek wykracza poza egzystencję naturalną i bezrefleksyjną, poza sferę instynktownych reakcji, ślepych nawyków i przyzwyczajeń, kiedy uświadamia się sobie w swojej odrębności od otaczającego go świata. Wtedy to pojawia się poczucie obcości wobec świata, który dziwi. Przeżywa on ten świat jako rzeczywistość zewnętrzną, obcą, a nawet wrogą, jako coś, do czego się nie pasuje, co nieustannie zdolne jest wprawiać w stan zakłopotania i grozić czymś niespodziewanym.
I oto teraz, w pracy myśli asymilującej świat, usiłuje się ową obcość przezwyciężyć, pragnie się świat zrozumieć, uczynić przenikliwym, aby w nim świadomie żyć i aby nad nim oraz nad własnym losem zapanować. Dlatego to zadaje się pytania o rację tego, co było, co jest i co się staje, poszukuje się odpowiedzi dotyczącej sensu instnienia.
Adam Sikora – Siedmiu greckich filozofów