Pokój

Najpierw musimy zrozumieć, kto tworzy ten świat. Kto? Świat znaczy: czas, przestrzeń i karma [przyczyna i skutek]. Te trzy rzeczy razem tworzą świat. Gdzie jest świat? Co to jest świat? Kto tworzy czas, przestrzeń, przyczynę i skutek? Nikt tego nie rozumie, ale nazywamy to światem. Fizycy mówili, że czas, przestrzeń, przyczyna i skutek są absolutami. Teraz mówią, że są przedmiotowe; są twoją myślą. Jeśli twoja myśl o czasie i przestrzeni jest różna, wtedy przyczyna i skutek też będą różne.

Musisz zrozumieć esencję buddyzmu. Budda powiedział, że wszystkie rzeczy są tworzone przez samotny umysł. Ty tworzysz swój czas, swoją przestrzeń, swoją przyczynę i skutek. Jeśli nic nie robisz, wtedy nie ma czasu, nie ma przestrzeni, nie ma przyczyny ani skutku. Twój świat jest całkowicie skończony. Mój świat jest skończony. Ale każdy robi coś, więc jest tu wielka pomyłka i pokój na świecie nie jest możliwy.

Więc proszę każdego: przez jeden dzień nie rób nic. Wtedy przez jeden dzień będzie pokój na świecie. Znakomity mistrz powiedział: wielka droga nie jest trudna, nie rób tylko podziałów. Przed każdym stoją wybory, więc mamy problemy. Po co wybierać?

Istoty ludzkie nie mają znaczenia, powodu ani wyboru. Jeśli dokonujesz wyborów, robisz coś. Tworzysz powody, tworzysz problemy. Każdy to robi. Mówi takie rzeczy jak: lubię komunizm; lubię kapitalizm; lubię buddyzm; lubię katolicyzm, lubię to i tamto. Więc każdy ma problem i stąd jest walka.

Ale ty komplikujesz swój świat. Ja komplikuję mój świat. Dwa, trzy, wiele światów to wiele komplikacji. Ten świat jest bardzo wielki, więc jest tym bardziej skomplikowany. Ale jeśli dostrzegasz, że twój świat jest bardzo prosty i ja dostrzegam, że mój świat jest bardzo prosty, wtedy cały świat jest bardzo prosty. Nie ma problemu.

Czy pojmujesz świat dziecka? Pięciolatek idzie na targ i spostrzega inne dziecko. Najpierw patrzą na siebie. Nie znają wzajemnie swoich imion, ani nic o sobie nie wiedzą. Ale wkrótce podejdą do siebie i będą rozmawiać. Wszystkie dzieci tak robią. Ale kiedy dorosną pojawi się: Ja jestem. Potem Ty mnie naśladujesz!, Nie kocham ciebie. Nie jesteś w porządku!, Czemu nie? i wkrótce będą walczyć. To lubienie i nielubienie, które pojawia się, jest jak bomba atomowa. Gdyby każdy mógł zrobić tak, żeby jego wewnętrzne „to lubię” umysłu rozwiało się, to zewnętrzna bomba atomowa nie byłaby groźna. To lubienie—nielubienie umysłu jest wewnętrzną bombą atomową, to ono jest najgroźniejsze. Jeśli ta bomba atomowa rozpłynie się, jeśli każdy odnajdzie swoją ludzką naturę, wtedy pokój na świecie nie będzie problemem. Czy rozumiesz teraz?

Seung Sahn Nim – Buddyzm a pokój na świcie